Dane Głównego Urzędu Statystycznego nie pozostawiają wątpliwości: model wieloletniego, szczęśliwego pożycia powoli odchodzi do lamusa. W Polsce rozpada się już co trzecie małżeństwo. Na około 200.000 zawartych związków małżeńskich przypada blisko 70.000 rozwodów! Miłość ma to do siebie, że czasami się kończy, jednak nie jest wielką tajemnicą, że duży wpływ na jej trwałość mają nasze relacje, umiejętność wypracowywania kompromisów oraz akceptacja partnera. Nad tym wszystkim można i warto pracować podczas spotkań z psychoterapeutą.
Częstym problemem zgłaszanym przez pary jest: nadmierne zaangażowanie w pracę, porażki zawodowe, niska samoocena, stres, spadek libido, napady agresji. Wszystko to ma bardzo negatywny wpływ na małżeństwo, a może zostać przepracowane w ramach psychoterapii. Czasami też, warto rozważyć spotkania z psychologiem, gdy decyzja o rozstaniu została już podjęta przez obie strony, a małżonkom zależy na utrzymaniu dobrej relacji (np. ze względu na wspólne wychowywanie dzieci).
Sygnałami świadczącymi o potrzebie skorzystania z małżeńskiej psychoterapii są przede wszystkim:
Punktem wyjścia zawsze jest ustalenie źródła małżeńskiego konfliktu – bo o takim możemy mówić nawet wtedy, gdy małżonkowie się nie kłócą, ale jednocześnie nie utrzymują ze sobą bliskich relacji. Wbrew pozorom przyczyna nie zawsze tkwi w aktualnej sytuacji, ale może wynikać z jakichś nieporozumień w przeszłości. Mało tego: wielokrotnie podczas prowadzenia psychoterapii dla par odkrywałam, że problemy małżonków są spowodowane ich doświadczeniami z czasów, kiedy jeszcze się nie znali, byli w innych związkach czy wręcz byli dziećmi.
Po znalezieniu tego „punktu zapalnego” możemy już przejść do właściwej pracy nad załagodzeniem konfliktu. Celem jest zmiana myślenia małżonków i ich podejścia do trudności, z którą nie potrafią sobie poradzić.
Muszę wyraźnie podkreślić, że psychoterapia par nie polega na tym, że w ciągu kilku godzin rozwiązujemy problem w gabinecie czy w domu małżonków (przypominam o wygodnej formule psychoterapii mobilnej). Zadaniem psychoterapeuty jest wyposażenie swoich pacjentów w zestaw narzędzi, dzięki którym będą oni w stanie samodzielnie łagodzić konflikty na tle tego, co jest przyczyną pogorszenia ich relacji.
Bardzo często jest tak, że małżonkowie oczekują, iż psychoterapia rozwiąże wszystkie ich problemy, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Psychoterapia małżeńska zajmuje dużo czasu – od kilku miesięcy do kilku lat.
Nawet po długiej i owocnej psychoterapii małżonkowie będą się od czasu do czasu kłócić, obrażać na siebie, miewać „ciche dni”. Będą jednak wiedzieli, co powinni zrobić, aby jak najszybciej załagodzić tę sytuację i wpuścić do swojego małżeństwa trochę świeżego powietrza.
Najważniejsze i najcenniejsze efekty dobrze przeprowadzonej psychoterapii małżeńskiej to:
W mojej praktyce zdarzały się już także sytuacje, gdy na terapię przychodziły małżeństwa praktycznie zdecydowane na rozwód, ale po długim przepracowaniu ich problemów postanawiały zostać razem. O to właśnie chodzi w psychoterapii par: o odbudowanie relacji, które były i nadal mogą być fundamentem związku. Choć oczywiście nie zawsze jest to możliwe, ale to już temat na osobny artykuł